"Dziwna demonstracja". Poseł PiS o zapowiadanych nieobecnościach na zaprzysiężeniu prezydenta

Dodano:
Marcin Horała (PiS) Źródło: PAP / Leszek Szymański
Komentując zapowiadany brak obecności na zaprzysiężeniu Andrzeja Dudy b. prezydentów Bronisława Komorowskiego, Lecha Wałęsy, b. premierów Marka Belki, Leszka Millera, Włodzimierza Cimoszewicza, gość TVP1 ocenił, że "to dziwna demonstracja".

– Nie wiem na kogo się oni obrażają? Na wyborców? Ale to ich problem – stwierdził.

– W żaden sposób nie wpływa to na powagę tej ceremonii. Szat bym nie rozdzierał. To są osoby, które swoją rolę w historii już odegrały, nie budzą współcześnie już takich emocji, nie mają też jakiegoś szczególnego poparcia w elektoracie. Koniec końców sobie wystawiają świadectwo, sobie szkodzą –podkreślił.

Polityk PiS był również pytany o tęczowe flagi na pomnikach Ocenił, że obsceniczne gesty wykonywane przez uczestnika kontrmanifestacji z tęczową flagą podczas marszu powstania warszawskiego to przemyślana taktyka środowisk LGBT, która jest obliczona na dwa skutki.

– Po pierwsze przesunięcie granicy tolerancji: ludzie się oburzają na takie zachowanie, ale dzięki temu może na łagodniejsze będą się mniej oburzać. I po drugie na wywołanie reakcji, którą będzie można przedstawić jako formę opresji wobec środowisk LGBT. Zwłaszcza na użytek Zachodu, by można było pokazać, że rzekomo te środowiska są prześladowane – uważa Marcin Horała. – To nie jest skuteczne zwracanie uwagi na problemy środowiska LGBT. Takie zachowania raczej wzbudzają niechęć wobec nich. Jest wielu porządnych ludzi o orientacji homoseksualnej, a teraz mogą być postrzegani przez pryzmat tych jednostek. To wskazuje jak bardzo trzeba odróżniać ideologię i ruch LGBT od osób o takiej orientacji. Można sprzeciwiać się ruchowi LGBT mając szacunek do każdego człowieka – stwierdził.

Źródło: TVP
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...